sobota, 27 sierpnia 2016

Monologi cz.2

Od teraz nikt nie będzie w stanie mnie zranić.
Zniszczę tych , którzy podniosą rękę na osoby ,które kocham.
Jestem Kosem.
Długa droga przede mną , pełna dołków , mórz i oceanów
do przebycia.
Biegnę... pomimo wszystkich przeciwności.
Niech usłyszą mnie moi wszyscy 
przyjaciele i wrogowie - nie będzie silniejszej sułtanki ode mnie.




Przebrniemy przez ten cały lód i ogień.
Ty będziesz należeć do mnie , ja będę należeć do Ciebie.
Staniemy się jednością.
Nic nie będzie w stanie nas rozdzielić , 
niezależnie od tego kto stanie nam na drodze - 
Pokonamy go i pójdziemy dalej 
Przed nikim nie pochylimy czoła.
Nigdy!



To nasza pierwsza długa rozłąka.
Podczas twojej nieobecności nie poczuję woni kwiatów ,
ani księżyc ze słońcem nie będą raczyć mnie swoim blaskiem .
Szybko wróć do nas , niech Allah wskaże Ci drogę i 
powróć w zwycięstwie.



"O, bezgraniczna duszo. O, kruche ciało. Jeśli chcesz zrozumieć ten stan, spójrz na siebie każdej nocy. Gdy zapadasz w sen, twoje ciało umiera. A twoja dusza fruwa w rajskich ogrodach.''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz