sobota, 27 sierpnia 2016

Monologi cz.1

Jestem Anastazja
Pierwsze ukochane dziecko mojej matki ,
jedyne dziecko mojego ojca , 
najdroższa siostra.
Moje imię oznacz kwiat z drzewa migdałowego , które 
nie widziało burzy , a jedynym jego widokiem 
było bezkresne morze bez fal.
Byłam czyimś marzeniem.
Marzeniem księcia.
Kiedy ziarno rośliny spadnie i osiedli się w ziemi?
Kto powiedział ,że to czas by się otworzyło?
Kiedy dziecko dorasta?
Co sprawia , że dorasta?
Mleko? Miód ? 
Piżmowy zapach jego rodzeństwa?
Twarde serce ojca i matki ?
Jestem Anastazja.
Znalazłam  w tym pałacu najbardziej bolesny 
smutek , wewnątrz największego bogactwa na ziemi , 
ciemność wewnątrz najdoskonalszych i błyszczących klejnotów , 
diabła kryjącego się z najpiękniejszymi twarzami , 
największego władcę wewnątrz bezkresnego świata , 
czyste i potężne serce - głębokie i czyste jak woda .
Jestem Anastazja.
Ta , która kiedyś ukrywała się przed kroplą deszczu , 
teraz jest gotowa poświęcić własne życie.
Nawet jeden dzień z mojego beznadziejnego i martwego życia jest 
wart całego mojego życia.
Nadchodzę.
Żegnam swoje dzieciństwo i przeszłość.
Rozpostarłam skrzydła.
Jestem gotowa oddać swoje życie za miłość
Jestem Anastazja.
Mam zamiar powitać niebo po raz pierwszy.
Z ogniem płynącym w moich żyłach , z iskierkami 
w oczach - tak rodzę się od nowa.
Użyłam miłości jako swoją zbroję , a niewinność stała się 
moim mieczem , przemierzam szczyty cierni.
Nadchodzę.
Nadchodzę , by zostawić swoje imię na ustach całego świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz